środa, 8 września 2010

Ciężki powrót do pracy


Powrót do pracy po miesięcznym urlopie okazał się być znacznie cięższy, niż przypuszczałem. I nie chodziło bynajmniej o zmianę czasu o 8 godzin, z którą nie mogli się oswoić Gosia i Adas. Chodziło o zamieszanie, jakiego narobiła Pam, czyli pani zajmująca się administracją budynku, w którym mieszkamy. Tuż po moim wyjeździe do Polski zadzwoniła do Enrico, czyli do mojego przełożonego, z informacją, że uciekłem z Australii.

Pam doszła do takiego wniosku po tym, jak nie zapłaciłem na czas czynszu za mieszkanie. Zawsze placę go w czwartek rano, ale ponieważ w tamten czwartek rano byłem w samolocie, gdzies tak mniej więcej nad Pakistanem, więc zaplaciłem czynsz dopiero w piątek, już z Poznania. Jednak Pam nie miała aż tyle cierpliwosci. Używając zapasowych kluczy weszła do naszego mieszkania i po krótkiej inspekcji nabrała przekonania, że ucieklismy na stałe z kraju, oczywiscie nie płacąc czynszu. Zadzwoniła więc do Enrico, żeby łaskawie go o tym poinformować. Enrico, największy chyba plotkarz jakiego znam, od razu uwierzył, zawiadomił wiec Sharon i Michaela Glasera, ktory jest szefem całej naszej sekcji. Zrobili nawet zebranie - burzę mózgów, aby omowić, w jaki sposób znaleźć nową osobę na moje miejsce. Kiedy tylko skończyli zebranie, Pam zadzwoniła ponownie, aby powiedzieć, że jednak nie uciekłem z kraju, bo własnie na jej konto wpłynął czynsz i że ona bardzo przeprasza.

Przy okazji jednak wyszło na jaw to, że nie miałem wystarczająco dużo dni urlopowych na pokrycie podróży do Polski (myslałem, że się nie połapią...) no i będę musiał je odpracować przez najbliższe tygodnie. Prawdopodobnie cała ta historia kosztowała mnie stanowisko kierownika (na 3 miesiące), którym miałem zostać po powrocie. Enrico, z ciężkim sercem, oznajmił mi, że kierownikiem został Braydan.

Jednak nikt się tu nie przejmował moją domniemaną ucieczką z kraju, bo wszystko teraz pozostaje w cieniu Steve'a, który nie przychodzi do pracy, bo jest podejrzewany o zabicie własnej matki, która zaginęła trzy tygodnie temu i nikt jej od tamtej pory nie widział. Policja prowadzi dochodzenie i przesłuchuje wszystkich wokół (przesłuchali nawet Enrico). Na razie żadnych szczegółów nie wiadomo.