piątek, 1 października 2010

Weeman International Property Limited


Wczoraj robiłem szybkie zakupy w markecie. Przy kasie zaczepił mnie obcy facet, czy też raczej zaczepił Adasia, który siedział sobie w wózku i swietnie się bawił. Obcy facet trochę Adasia poszczypał po policzkach, postukał po nosie, po czym wyciągnął portfel i zaczał w nim czegos szukać. Wygrzebał z niego swoją wizytowkę i podal mi ją z dumą.
- Proszę bardzo - powiedział. - na pewno kiedys się wam przydam.
Wziąłem wizytówkę do ręki i rzuciłem okiem. Na pierwszej stronie pyszniła się nazwa "Weeman International Property Limited, pierwszy na swiecie trener od siusiania". Poniżej imię i nazwisko, numer telefonu oraz adres mailowy. Przewróciłem wizytowkę na drugą stronę. Zobaczyłem obrazek przedstawiający kilkuletniego chłopca, z dumą siusiającego do sedesu.
Grzecznie podziękowałem i jak najszybciej się ulotniłem na parking i do samochodu. A wizytówkę zatrzymałem na pamiątkę. Najbardziej rozsmieszył mnie ten dopisek: "International Property Limited".